- Jest to grupa ludzi, którzy preferują inny niż przyjęty tryb życia. Chodzi o inny sposób żywienia, inny rozkład dnia. Normalnie chodzą do pracy, uczą się, ale przede wszystkim chodzi tu o zdrowy tryb życia. U nas w szkole odbyła się akcja Feed Vit, która dotyczyła zdrowego żywienia i ruszania się. To jest podobne, tylko że to trwało kilka dni a my to robimy przez cały czas. Na początku Paleo była grupą biegającą. Były głosy takie, żeby pojeździć na rowerach, powspinać się na skałkach bo mamy sprzyjające warunki tu w okolicy. Zaczęliśmy również chodzić na siłownie. W ten sposób oferta naszych działań się rozszerzyła. Grupa się rozrosła. Dalej jej trzon stanowi grupa biegająca, ale jest również grupa rowerzystów, grupa fitness, grupa motocyklistów, grupa jazdy konnej. Co tam komu przyjdzie do głowy, to się staramy to załatwić. Od nitki do kłębka zbierają się ludzie, działający pod naszym szyldem.

 

 

- Była grupa ludzi, która od kilku lat zajmowała się sportem. Nie wyczynowym, lecz amatorskim. Przydarzyła się okazja, żeby skorzystać z obiektów OSiR-u w Zawierciu. Władze były przychylne ku temu, żeby my jako grupa korzystała z obiektów. Zorganizowaliśmy parę spotkań. Zaprosiliśmy byłego trenera reprezentacji do biegów długodystansowych, pana Ryszarda Grzywocza. On jako autorytet prowadził pierwsze treningi, ściągając wielu ludzi. Trwało to pewien czas, potem rolę trenera przejąłem ja. Zostało tak do dzisiaj.

 

 

- Licząc wszystkich, to będzie ponad 100 osób. Ja mogę powiedzieć dokładnie, że w grupie biegającej jest niecałe 40 osób. To są ludzie którzy regularnie chodzą, no i Ci co chodzą bardziej rekreacyjnie. Wśród nich są też tacy , którzy startują regularnie w zawodach. Popularne są biegi długodystansowe. Przygotowują się razem, bo o to chodzi w grupie, do startów. Na treningi może przyjść każdy. Mamy możliwość tańszego wejścia na basen, darmowego korzystania z siłowni . Organizujemy także wspinaczki skałkowe. Można skorzystać że sprzętu, bo nie każdy ma prywatnie. Tylko to już się wiąże ze składkami, ponieważ instruktorom trzeba zapłacić. Składki nie są nieobowiązkowe.

 

 

- Treningi które ja prowadzę są we wtorki i czwartki o godzinie 18.00. To zależy jaka pora roku. Teraz jeszcze o 18 bo jest jasno. Jesienią czy też zimą, treningi mogą być w późniejszych godzinach. Ludziom jest wtedy wygodniej. W soboty trening jest o 8 rano, żeby z nią zbyt dużo nie zabierać

 

- Spotykamy się pod MOK-iem w Zawierciu. W zależności od tego jaki zaplanuje trening albo przemieszczamy się samochodami w jakieś miejsce, np. do Podzamcza, czy inne atrakcyjne miejsce, albo bezpośrednio z pod Mok-u wybiegamy. Trasy ustalam tak, żeby się nie powtarzały te same na treningach. To jest taką dodatkową atrakcją, ściąga ludzi. Ci którzy przychodzą biegali po koronie stadionu, w okolicach domu. Nie wiedzą gdzie można pobiegać, gdzie jest w miarę bezpiecznie. Wtedy dołącza do grupy i biegamy razem.

 

Paweł Sidor